Artur Sandauer był jednym z najważniejszych, choć kontrowersyjnych krytyków i teoretyków literatury. Dzieliła nas ocena rzeczywistości i poglądy polityczne. W większości konfliktów czy wręcz awantur, poza przyczynami politycznymi, widziałem skutek cukrzycy i hipoglikemie. Tudno było z nim dyskutować, był moim ojcem i do tego miał kolosalny autorytet, jako pisarz. Miał też znaczną pozycje społeczną.
W drugiej połowie lat 80 tych, życie w domu rodziców, przestało
funkcjonować normalne. W coraz większym stopniu, dyktowała je cukrzyca ojca.
Godziny zastrzyków insuliny, posiłki itd…
Zdarzały się utraty przytomności, trzeba było ojca ratować, podając cukier.
Jak mogłem, unikałem drażliwych politycznie rozmów. Rano wychodziłem do pracy w IF PAN, potem do znajomych. Wieczorem jeśli szukałem rozrywki, szedłem do klubu Remont. Na wakacje starałem się jechać na Daleki Wschód...Cieszyło go, że nie włączam się aktywnie w bieżącą działalność opozycji. O moich kontaktach z rodziną Leszka Moczulskiego, nic oczywiście nie wiedział,
Kolejną wyprawę do Indii organizowałem już ja. Ze znajomymi, planowaliśmy lecieć do Delhi a stamtąd autobusem do Shirinagaru, stolicy Kaszmiru. Zresztą chciałem Beacie pokazać Indie, ale o tym więcej w innym miejscu...
Ojciec gdy był młodszy i zdrowy, dużo podróżował. Ograniczało się to jednak, do basenu Morza Śródziemnego . Oglądając moje zdjęcia z Dalekiego Wschodu, zaczął naciskać by go zabrać na jakąś kolejną wyprawę w tamte strony... Wielu różnych oryginałów kręciło się po bazarach Delhi, lecz profesora Sandauera z cukrzycą nie byłem w stanie sobie wyobrazić na Paharganju.... A on twardo przekonywał, że w niczym nie będzie przeszkadzać, ze nie będzie żadnym obciążeniem. Tak to trwało do końca...
Stan ojca się pogarszał, zdarzały się utraty przytomności i
coraz częściej bełkotał i tracił mowę.
Prof. Tatoń, który się nim opiekował był pewien ze w
następstwie cukrzycy doszło do udaru. Ojciec kilka rzazy trafiał do szpitala
brudnowskiego, w końcu został tam na dłużej. Diagnostyka CT była jeszcze nowością, nie tak dostępną jak teraz, a angiografia jest badaniem inwazyjnym… Więc przy
oczywistej diagnozie, po co obciążać pacjenta badaniem rentgenowskim i to z
podaniem kontrastu …
Siostra ojca, a moja ciotka Dziunia - lekarz radiolog, -przylatywała z Izraela i próbowała nakłonić prof. Tatonia do zlecenia
angiografii. Bez skutku, on miał doświadczenie i był pewien ze to udar przy
cukrzycy. Wobec autorytetu profesora, neurolog to potwierdzał …Zalecił
rehabilitację. Ojciec coraz bardziej tracił
kontakt z rzeczywistością. Nie mówił, był karmiony przez rurkę. Zaczęły się tworzyć
odleżyny… Kupiliśmy jakiś specjalny materac. Zlecano masaże.
W końcu zaczęliśmy przekonywać prof. Tatonia by przewieść ojca z
Brudna, do szpitala Ministerstwa Zdrowia ( tzw. szpital rządowy ) bo tam maja
lepsze warunki w sensie hotelowym. By się nie obraził mówiliśmy, że to tylko
warunki są przyczyną nie brak zaufania…
Był to czas przełomu w Polsce, Najpierw Okrągły Stół, potem czerwcowe wybory kontraktowe. Nie miałem nawet głowy by angażować się w działalność polityczną, choć popierałem obóz solidarnościowy....
Na początku lipca 1989 przewieźliśmy ojca do szpitala rządowego. Tam był tomograf i tego samego dnia zrobiono badanie CT. Wynik był przerażający. W głowie znajdowało się więcej guza niż mózgu....
Następnego dnia przyszedł jeszcze Aleksander Krawczuk, ostatni PRL owski Minister Kultury i odznaczył Sztandarem Pracy, nieprzytomnego Sandauera. Coś tam powiedział i order położył na kołdrze
Ojciec zmarł kilka dni później. Nie robiono sekcji zwłok, więc nie wiemy, co za guz, stał się przyczyną śmierci pisarza....
Odchodził razem z PRL' em. Mimo zbliżającej się zmiany władzy, jeszcze pochowany został z pełnymi honorami państwowymi.
Kilka miesięcy później, ukazała się złożona w wydawnictwie za życia, jakby prorocza, ostatnia książka Sandauera p.t. Byłem….
Wobec zmian politycznych w Polsce, strajków, protestów, tworzenia się pierwszego rządu solidarnościowego, książka przeszłą prawie niezauważona. Obecnie, po latach, mimo wielu prób, nikt nie chce wznawiać książek Sandauera.
Z PIW em rozmawiam o tym i od lat, każdego roku terminy są przesuwane na kolejną bliżej nieokreśloną przyszłość…
Wydawnictwo Pruszyński i spółka odmówiło… Nowy Napis, też…
Artur Sandauer jest zapominany, a jego dorobek, w świadomości społecznej , jest przypisywany innym…
Gdyby tylko o poparcie w stanie wojennym, generała Jaruzelskiego chodziło, ale…. grafomani, mierni pisarze, których zwalczał, potomkowie piewców socrealizmu, przefarbowani dziś na neoliberałów, o których źle pisał, mojego ojca przypominać nie zechcą …
Kultura polska bez krytyka, który toczył boje o Gombrowicza, Schulza, Białoszewskiego, że wymienię pierwszych z brzegu - może się obejść.
Czy aby naprawdę?
Fotografie, jako ilustracja wspomnień: Miejsca, które odwiedziłem, podróże, oraz ja niegdyś i z czasów współczesnych.