Mało kto teraz odwiedzał dom rodziców. Po śmierci ojca, po
upadku PRL’u chciano zapomnieć o wdowie po pisarzu, który poparł Jaruzelskiego.…
Zniknął tłum lizusów. Teraz zamierzali stać się etosem Solidarności.
Wiedziałem że matka będzie bardzo samotna. System o który walczyła, stał się karykaturą jej przekonań, a potem upadł. Jej pokolenie odeszło.
Erna Rosenstein była z natury pogodna i opanowana, lecz o tym jak przezywała lata 90
te, świadczą obrazy i wiersze z tamtego czasu .
Odezwa
Wstańcie umarli.
Biją serca o bruk.
Możecie krzyczeć ciszą
Mówią ulice.
Śpiewa wiatr.
Idą same chodniki.
Mrugają puste okna.
Stuk...Stuk...Stuk.
Słyszą.
1989
Arturowi
Portret
Widzę niewidzialność.
Czuję że jesteś.
Jak to namalować.
żeby nie było kłamstwa?
Niech płótno wchłonie oddech
i niech mówi pustką
Usta otworzy powietrze
i wypowie słowa...
....białe
do..nikąd...
....i jeszcze.....
lipiec 1994
Pozostały dwie znajome, Ewa Garstecka – niegdyś dziennikarka z Trybuny Ludu i Zenia Rylukowska b. red. naczelna Nowych Książek i Stefan Szydłowski...
Wystawa przygotowywana w Zachęcie zniknęła z planów galerii… Długo namawiałem matkę na normalizacje relacji z odwieszonym ZPAP. Tak się stało, a związek zorganizował jej sporą wystawę….
Cieszyło mnie zwycięstwo Solidarności, natomiast ja nie cieszyłem się sympatią nowej władzy....
By nie martwić matki, nie informowałem jej o prawdziwych przyczynach mojego rozstania z fizyką. Że na zakręcie historii, za postawę ojca, wyrzucono mnie z pracy. Do końca wierzyła że była to moja decyzja, bo praca naukowa mnie znudziła, a ja chciałem podróżować i zająć się biznesem. Nie pochwalała tego, ale szanowała „mój" wybór.
Byłem bez pracy. Znajomi zostawali ministrami, posłami i dyplomatami.. Do niegdysiejszych kolegów, stanowiących teraz władzę, a od których się odsunąłem w połowie lat 70-ych, nie wypadało mi zwracać się o cokolwiek. Zresztą nowe elity otoczył dwór pochlebców, przez który byłoby mi trudno się przebić...
W okresie PRL i "na zakręcie historii", jak większość ludzi, zabezpieczenia finansowe trzymaliśmy w dolarach... Było tego kilka tysięcy, trochę ze sprzedanych matki obrazów, a trochę od Nacka. W PRL był to majątek. Teraz wobec zmian politycznych wartość dolara potrafiła się zmienić z 2 tys na 14 tys zł w ciągu kilku dni..... Jak mało będą warte te nasze zabezpieczenie tego nikt nie mógł przewidzieć
Chwalę potem okazało się że kolosalna inflacja, po wprowadzeniu programu stabilizacyjnego 91 roku, likwidując nawis inflacyjny, zlikwidowała i nasze oszczędności
Sprzedałem mieszkanie, kupione przy ojca pomocy, gdy wziąłem ślub z Anną. Przeniosłem się do kwaterunkowego mieszkania matki. Było znacznie większe od mojego. Rodzice w czasach PRL'u nie mogli go wykupić bo sąsiedzi procesowali się latami, więc dokumentów nieruchomości nie było w gminie, lecz jeździły po wszelkich wydziałach sądów...
Teraz po zmianach politycznych w Polsce, media donosiły o eksmisjach rodzin „komuchów” zajmujących kwaterunkowe mieszkania. Choćby wdowy po Zenonie Kliszce. Pojawili się jacyś następcy przedwojennych właścicieli naszego domu. Żyliśmy, jak na beczce z prochem
Musiałem zacząć coś robić, byłem bez pracy i nie chciałem zostać nauczycielem....
Z Krzysztofem, z którym kilka razy byłem na Dalekim Wschodzie, postanowiliśmy stworzyć firmę sprzedającą hurtowo indyjskie wyroby.... Początkowo szło nieźle. Później Hindusi zorientowali się że Polska jest sporym rynkiem zbytu. Zaczęli otwierać własne firmy w Polsce, ze znacznie większym kapitałem i niższymi cenami...Zasypali rynek tym co i my sprowadzaliśmy. Ta podaż spowodowała iż indyjskie ozdoby zmieniały status z modnych i poszukiwanych, na tanią tandetę. A dla nas zaczęło brakować miejsca...
W tym czasie, do spółki z innymi znajomymi, sporo zarobiliśmy, na imporcie elektroniki do Polski.
Wszystko to było zaprzeczeniem moich zainteresowań i wcześniejszej drogi... Nie zamierzałem zostać handlowcem, a tym bardziej sklepikarzem.
Właśnie wtedy zwróciła się do mnie Majka Moczulska, proponując udział w zespole doradczym przy przewodniczącym KPN. Ale o tym już w dalszej części.
Fotografie, jako ilustracja wspomnień: Miejsca, które odwiedziłem, podróże, oraz ja niegdyś i z czasów współczesnych.